Cześć!
Co u Was słychać? U mnie na razie wszystko dobrze. Jutro moja siostra idzie do liceum i jest bardzo podekscytowana. Ja na razie mam jeszcze wakacje, a we wrześniu będę dopiero składać dokumenty na magistra. Raczej nie martwię się, że się nie dostane :D
Dzisiejsza pocztówka jest od mojej kochanej koleżanki Moniki :)
Katedra Świętego Piotra i Najświętszej Marii Panny w Kolonii (niem. Kölner Dom, oficjalnie Hohe Domkirche St. Peter und Maria) – archikatedra, największy i najważniejszy kościół niemieckiej Kolonii. W latach 313 do 782 świątynia była siedzibą biskupstwa, od 795 do dziś arcybiskupstwa kolońskiego.
Budowa obecnej gotyckiej
świątyni rozpoczęła się w 1248 i trwała z przerwami ponad 600 lat do
1880. Usytuowana na miejscu rzymskiej świątyni z IV wieku i późniejszego
kościoła z czasów karolińskich nieopodal rzeki Ren katedra kolońska ma 144 m długości i 86 m szerokości oraz wieże o wysokości 157,38 m. Po ukończeniu wież (około 1870) katedra była najwyższą budowlą świata
do 1884. Jest drugą co do wysokości gotycką budowlą sakralną na świecie
(po katedrze w Ulm) i trzecią co do wielkości katedrą świata pod względem powierzchni (po katedrze Świętej Marii w Sewilli i katedrze Narodzin Świętej Marii w Mediolanie). Powierzchnia kościoła wraz z wieżami to 7000 m². W 1996 r. katedra została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Budowla jest wizytówką zarówno Kolonii, jak i całych Niemiec, masowo
odwiedzaną przez pielgrzymów i turystów; w 2001 było to blisko 6 mln
osób. W 2005 roku katedra była jednym z głównych punktów programu Światowych Dni Młodzieży pod przewodnictwem papieża Benedykta XVI.
Pozdrawiam :)
Przepiękna jest ta Katedra :-)
OdpowiedzUsuńRównież posiadam pocztówkę z tą katedrą, tylko widzianą z daleka, którą dostałam od znajomego Niemca z Kolonii. Gratuluję 4 lat z postcrossingiem! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuń4 lata, przepiękna rocznica! a i pocztówka piękna, chciałabym kiedyś zobaczyć tę katedrę na żywo, bo wygląda imponująco!
OdpowiedzUsuńPS. też w końcu nie byłam na Malcie, ale mam nadzieję, że kiedyś uda się to jednak nadrobić :(
Ja jeszcze raz lecę do Norwegii 17 września :) chłopak się stęsknił. Mam nadzieję, że gdzieś pojedziemy. Wszystko okaże się na miejscu :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń