Cześć :)
Nigdy wcześniej na pewno nie było tutaj takiego postu, ale pomyślałam czemu nie?
Tak naprawdę nie wiem czy dużo o mnie wiecie, bo zazwyczaj piszę w każdym poście co u mnie.
Tydzień temu (15 września) skończyłam 21 lat. Nie było jakiejś wielkiej imprezy.
Tego dnia wstałam o 5:00 żeby zdążyć przygotować się i spakować.
Wracałam do domu z Norwegii. Byłam u chłopaka na parę dni głównie z tęsknoty, a ze bilety tanie (380zł w obie strony) skorzystałam z okazji. Na lotnisko godzina drogi, ciężkie pożegnanie :(
Wylądowałam w Krakowie i od razu wyruszyłam do domu samochodem. Jechałam ok. 2,5 godz (dzięki Boże za A4). W domu czekała na mnie miła niespodzianka- akwarium ze złotą rybką :)
Dopiero nie dawno dostałam imię Florentyna :D
Resztę dnia spędziłam odpoczywając po podróży i myśleniu, ze chciałabym jeszcze zostać w Norwegii. Życzenia facebookowe jak zwykle nie zawiodły, parę smsów było.
Kartek niestety nie dostałam :(
Czy miałam jakieś życzenia?
W sumie chyba tylko żebym była zdrowa i obroniła się ( w tym roku licencjat :o )
Kompletnie nie wiem o czym pisać, że nie mówiąc, że nie chce mi się pisać.
W tym roku będę mieć 9 przedmiotów. Nie licząc seminarium i praktyki.
Nie chce zmieniać uczelni, ale mgr przydałby się z przodu, choć bezpieczeństwo mgr na Politechnice nie ma. Owszem jest w Rzeszowie, ale na WSPiA, która jest płatną uczelnią.
Na razie nie stać mnie, żeby tam studiować :/
Ostatni tydzień wakacji, bo moja uczelnia chyba chce pobić rekord w jak najszybszym rozpoczynaniu roku akademickiego (to już 28 września!!)
Niedługo będą zaczynać 15 września haha :D
W końcu wzięłam się za wypisanie pocztówek ( wow jest ich, aż 6 :p)
Mam nadzieję, że niedługo ja otrzymam jakieś ( W końcu :))
Miłego dnia Wam życzę i samych dobrych dni :)