2015/08/18

Podróż do Norwegii- ile to naprawdę kosztuje

Cześć :)

Nie lubię bardzo długich tekstów na blogach, ale dzisiaj sama odejdę od tej reguły.

Dzisiaj opowiem ile tak naprawdę kosztuję podróż do Norwegii samochodem.

Mój chłopak pracuje w Norwegii już od 3 miesięcy i w lipcu miał urlop.
Akurat nadarzyła się okazja, aby jechać samochodem- chłopak chciał  zrobić zapasy jedzeniowe :D

Mieszkam na Podkarpaciu- niestety bardzo daleko od morza. Zatankowaliśmy za 350zł i ruszyliśmy do Gdyni. Znaleźliśmy nocleg na obrzeżach miasta- dom agroturystyczny -40zł za osobę/noc.
Kolejką miejską pojechaliśmy na plażę i do Spotu. Koszt ok. 3zł i 5zł- zniżka studencka.
Zostaliśmy tam 2 dni .

Prom do Szwecji - samochód+ 1 osoba dorosła+ student= 717zł (od 9 do 19:30). Jeśli będziecie płynąć nocą niestety obowiązkowo musicie wykupić kabinę!

Nocą podróżowaliśmy po Szwecji ok. 600km. Nie jestem w stanie określić ile zużyliśmy benzyny. 
Od granicy szwedzkiej do miejsca zamieszkania chłopaka było ok 60 km.

Jaka jest różnica w cenach?

Chleb- 30 koron= ok. 15zł
Woda 500ml- 13 koron- 7,5zł
Pocztówka 10/12 koron- 5/6 zł
Parkingi- 15- 35 koron (w Oslo 35 koron za pół godziny!)- 7,5- 17,5zł
Jabłka- 32 koron- 16zł
Gumy do żucia -20 koron- 10zł
Jogurt- 13 koron- 7,5 zł


Nie radziłabym przeliczać jednak tego na złotówki. Nasze zarobki, a Norwegów to dwa różne światy.

Niestety w Norwegii większość dróg to autostrady i ekspresówki - wszystkie płatne!
koszt 2- 32 koron za przejazd przez bramkę (nie stoimy w kolejce jak w Polsce tylko kamera robi zdjęcia samochodowi, a rachunek przychodzi do domu. Nie chce nawet myśleć jaki rachunek przyjdzie :D. Do Stavanger było ich 8 )

Na Preikestolen można dostać się tylko i wyłącznie promem. Samochód+ kierowca+ 1 osoba- 200 koron. (W jedną stronę!). Parking- 100 koron

Niestety pogoda w Norwegii jest okropna. Nie weszliśmy na słynną "półkę"- mgła była tak gęsta, że nie było widać osoby obok, do tego lało. 

Ceny przerażają, ale widoki są warte tej ceny :)
UDOSTĘPNIJ TEN POST

7 komentarzy :

  1. Słyszałam że Norwegia do tanich nie należy,ale tam zarobki są o wiele lepsze! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ceny to astronomiczne, ale za to wrażenia bezcenne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za prom sporo zapłaciliście. Ceny mają wysokie, ale i wypłaty niczego sobie. Moja ciocia pracuje w Szwecji jako przedszkolanka (na niepełny etat), a w przeliczeniu zarabia ponad 10 tys na miesiąc. Żyć nie umierać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wakacje niestety takie ceny za prom są. I tak były dni gdzie ceny sięgnęły 1000zl

      Usuń
  4. Ceny podobne jak w Szwecji. Mój tata wziął w jakimś sklepie gazetkę i przeglądaliśmy sobie z ciekawości, ile kosztują różne produkty. Różnica jest kolosalna, jednak tak jak piszesz, ich zarobki są inne od naszych. Baaardzo podoba mi się opisany przez Ciebie system autostradowy :)!

    OdpowiedzUsuń
  5. oo, a ja lubię i pisać, i czytać długie teksty. :D w Norwegii nie byłam, ale w Szwecji tak - korony dobijają. :/ ale pewnie trochę zobaczyliście, mimo niesprzyjającej pogody. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię pisać długie teksty i zazwyczaj nie mogę skończyć tylko na kilku zdaniach i po prostu to wrzucić. Wiem, że nie każdy czyta tego typu wpisy, bo zdecydowanie woli coś krótszego. Lubię także czytać dłuższe, ciekawe wpisy na innych blogach i nie ma dla mnie problemu w tej kwestii.
    Co do cen, to faktycznie wszystko sporo kosztuje, no ale zarobki są jednak inne, więc jedynie turyście wydaje się tam wszystko drogie i niezbyt sprzyjające :( Nie byłam w tym kraju, ale chętnie zobaczyłabym daleką północ lub fiordy. W Szwecji byłam, ale na zorganizowanej wycieczce, więc nie odczułam tego aż tak bardzo. Podoba mi się rozwiązanie z autostradami! :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.