2015/09/27

South Korea

Cześć :)

Dzisiaj kolejny pochmurny, zimny dzień. Siedzę w domu w swetrze, a mam wrażenie, że jest - 30 st.
Jestem strasznym zmarźluchem  :D

Powoli zaczynam się pakować, choć wciąż nie dochodzi do mnie, że znowu nadszedł czas chodzenia na uczelnię i oglądania pustej lodówki. Mam nadzieję, że nie będzie padać, bo w tym roku niestety już koniec dobrego- muszę chodzić na nogach. To tylko 1,5 km ale czasami o  te 1,5  za daleko, zwłaszcza, gdy zimno i pada. O wstawaniu na 7 nie wspominając. Ale chyba z rana przyda mi się rozgrzewka :D

Dzisiaj pocztówka z Korei z Postcrossingu. Fajnie, że udało się dostać coś innego, niż zwykle :)

 Czedżu(제주도, 濟州道,  wymowa: Dżedżu-do) – największa wyspa Korei Południowej, jednocześnie najmniejsza z jej prowincji. Wyspa położona jest w Cieśninie Koreańskiej, na południowy wschód od wybrzeża Korei. Największym miastem i stolicą prowincji jest Czedżu. Do 1946 wyspa stanowiła część prowincji Jeolla Południowa. W 1948 na wyspie wybuchło zbrojne powstanie. W 2007 roku wpisano ją na listę światowego dziedzictwa UNESCO

Ostatnio Jeju została także wpisana na listę nowych siedmiu cudów natury. Jest tu niezwykle efektowny, porośnięty trawą stożek wulkaniczny, jeden z najdłuższych na świecie tuneli w lawie, a także ogromny wygasły wulkan Halla-san, położony w samym środku wyspy. Czedżu jest trzykrotnie większa od tajlandzkiej wyspy Phuket - ale przyciąga sześciokrotnie mniej turystów.
Ciekawy jest także wkład Czedżu w niezwykle ostatnio modną tanatoturystykę, czyli turystykę do miejsc związanych ze śmiercią i wielkimi tragediami.



Pozdrawiam :)
UDOSTĘPNIJ TEN POST

5 komentarzy :

  1. 1,5km to nie tragedia, ale jak pada deszcz czy śnieg, to naprawdę współczuję takiego chodzenia z rana! Ubieraj się ciepło. Ja już zdążyłam się tej jesieni przeziębić. :(
    Z Korei Południowej mam jedną kartkę, też z PC. :) Za to podziwiam osoby, którym udało się dostać pocztówki z Korei Północnej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale zazdro! Pocztówka ultramalownicza! :) Kiedyś załapałam sie na dzień Korei i stamtąd zgarnęłam swoje super koreańskie pocztówki :) A co do nieuchronnie zbliżającej się szkoły... Wspieram w bólu :D Też miałam chodzić na uczelnie pieszo... ale zawsze te plany kończyły się kupowaniem biletu semestralnego, który zmuszał do wożenia się tramwajami choćby 2 przystanki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja bym bardzo chciała wrócić do czasów studenckich. To było życie!
    Kartka bardzo ładna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja czasy studenckie mam prawie za sobą, bo już tylko obrona i koniec. Mimo, że bardzo podobało mi się studenckie życie i ten czas w moim życiu, to chyba jednak nie chciałabym do niego wrócić. Co było, to było, a teraz czas na nowe przeżycia :D
    Pocztówka jest urocza, o tanatoturystyce słyszałam, bo ktoś u nas na wydziale napisał o tym pracę magisterką.
    Z Korei mam sporo kartek, na pewno żadna nie jest oficjalną kartką i wszystkie są z wymiany ;)

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.