Witajcie!
Przepraszam za tak długą nieobecność na blogu. Czasami niestety w życiu tak jest, że sprawy bloga muszą zejść na dalszy plan, gdy życie płata figle.
Studia upływają mi na razie powoli. Nie podoba mi się ten kierunek, zwłaszcza, że mam taki przedmiot jak rachunkowość i makroekonomia. Na szczęście już od nowego semestru będę mieć specjalizację "zarządzanie bezpieczeństwem" i wreszcie będą przedmioty, które nie będą mieć męczyć.
W Rzeszowie codziennie jest inna pogoda. Raz pada śnieg, innego dnia deszcz, a kolejnego wieje tak bardzo, że prawie głowę urywa. Ja obiecałam sobie, że będę chodzić na uczelnię pieszo przynajmniej do końca roku. Od następnego roku zapowiadają mrozy, co mnie przeraża zwłaszcza, że już zamarzają mi spodnie na kolanach. Nie mam daleko na uczelnię- do pierwszych budynków 15 minut, do dalszych 20.
Dzisiejsza pocztówka jest ze słonecznego kraju, który na pewno bym zamieniła w tej chwili z Polską :)
Korfu - Górzyste Korfu to najbardziej zielona z wysp greckich. Mnogość
kolorów, przepiękne plaże, urwiste klify, cudowne stare miasto w stolicy
oraz mnóstwo słońca sprawiają, że to idealne miejsce na udane i
niezapomniane wakacje.
Korfu to najdalej wysunięta na północ wyspa z Wysp Jońskich, położona między „obcasem włoskiego buta” a zachodnim wybrzeżem Grecji. Wyspa ma powierzchnię 592 km2. Zamieszkuje ją ok. 110 tys. mieszkańców (z czego ok. 35 tys. w mieście Korfu).
Korfu ma wyższe średnie opady niż reszta Grecji. Największe opady
występują w grudniu (240mm). Średnie dziennie usłonecznienie w
miesiącach maj-wrzesień wynosi 10 godzin. Średnia temperatura w
miesiącach czerwiec-sierpień (VI-VIII) wynosi 32 stopnie Celsjusza.
Pozdrawiam :)